top of page
Szukaj

Kiedy samotność zaczyna przeszkadzać

  • Marta Sałatowska
  • 3 wrz 2017
  • 3 minut(y) czytania

Mam na imię Dominika i niedługo skończę 30 lat. Bardzo bym chciała poznać jakiegoś mądrego chłopaka, lecz póki co nie wychodzi...

Nie mam bliskich osób, które mogłyby mnie z kimś zapoznać. Jestem zupełnie sama. Bardzo proszę o radę. Dominika

Odpowiedź psycholog Marty Sałatowskiej Wielu osobom towarzyszy przekonanie, że samotność jest ciężka, trudna, że bycie samemu to najgorsze, co może być. Niektórzy tak bardzo się jej boją, że trwają w toksycznych, raniących związkach. Przesłanie, że samotność jest czymś trudnym, przewija się w wielu utworach literackich, tekstach piosenek. Tylko, czy to jest prawda? Czy bycie samemu, nie będąc w związku z drugą osobą jest równoznaczne z byciem samotnym? Czy to, jak spostrzegamy, nie zależy od nas samych? Możemy czuć się źle sami, marzyć o miłości, byciu z kimś, z zazdrością patrząc na inne pary lub możemy korzystać z tego, co mamy, spostrzegać zalety bycia samemu i żyć pełnią życia. Sposób spostrzegania tego, że nie jesteśmy w żadnym związku, zależy tylko od naszego punktu widzenia. Będąc samemu, możemy dbać o siebie, rozwijać się, swoje zainteresowania i pasje, poznawać nowych ludzi i pielęgnować przyjaźnie. Analogicznie tak samo powinno być, kiedy jesteśmy z kimś w związku. Czy jesteśmy sami, czy w związku, mamy prawo dbać o siebie i swoje potrzeby. Emocjonalne potrzeby człowieka Co mają wspólnego nasze potrzeby emocjonalne z byciem samemu i poczuciem samotności? Kiedy nasze potrzeby emocjonalne nie są zaspokojone, nie jest nam dobrze ze sobą, odczuwamy dyskomfort, frustracje, czujemy się nieszczęśliwi. Natomiast kiedy są one zaspokojone, czujemy się dobrze, spokojnie, w harmonii ze sobą. Jeśli przyjrzymy się im bliżej, łatwiej nam będzie zrozumieć, jak brak ich zaspokojenia może powodować poczucie osamotnienia. Potrzeby emocjonalne człowieka to potrzeba bezpieczeństwa, akceptacji, przynależności, szacunku i uznania oraz miłości. Łączą się one i zazębiają ze sobą, na przykład trudno czuć się bezpiecznie, kiedy nie czujemy się akceptowani i szanowani.

Potrzeby emocjonalne a poczucie osamotnienia Duże znaczenie dla tego, czy czujemy się samotni, ma to, w jakim stopniu nasza potrzeba przynależności jest zaspokojona. Nie żyjemy w pustce, cały czas obracamy się wśród ludzi. Jesteśmy istotami społecznymi i potrzebujemy przynależeć do jakiejś grupy - może być to rodzina, przyjaciele, współpracownicy lub inne. Następna potrzeba to potrzeba miłości. Jeśli czujemy się kochani, automatycznie czujemy się bezpieczni, akceptowani, szanowani i przynależni do kogoś. Nie chodzi tu tylko o miłość partnerską czy rodzicielską, lecz również ogólnoludzką. Możemy sami dać ją sobie, poprzez pokochanie siebie i dbanie o swoje potrzeby. Można je porównać do pojemniczków - niektóre są w większym stopniu, a niektóre w mniejszym stopniu zapełnione. Możemy je sami zapełnić, dać sobie wsparcie, akceptację, szacunek oraz bezpieczeństwo. To my mamy w sobie siłę i moc, by zadbać o siebie i dać sobie to, czego nam brakuje. Jest to możliwe. Jeśli więc czujemy się zupełnie sami, można przyjrzeć się swoim potrzebom. Zapytać siebie, czego potrzebuję, czego mi brakuje i co mogę zrobić, by to zaspokoić. Dominiko, jakie są Twoje potrzeby? Co możesz zrobić, by je zaspokoić, a co Ci w tym przeszkadza? Piszesz, że masz taki pomysł, by poznać kogoś poprzez znajomych. Co możesz zrobić, by ludzie wokół Ciebie stali Ci się bliżsi? A co by poznać nowe osoby? Można również poznać kogoś poznać przez internet, np. na Sympatia.pl. Nie wiem, Dominiko, czy poznasz mężczyznę takiego, jakiego chcesz. Wiem natomiast, że jeśli Twoje potrzeby emocjonalne będą zaspokojone, to będziesz się czuła lepiej sama ze sobą. Łatwiej będzie Ci otworzyć się na relacje z innymi ludźmi, a to może wiązać się z możliwością poznania ciekawych osób - być może właśnie tego mężczyzny. * W artykule wykorzystano fragmenty książki "Asertywność na co dzień" Agnieszki Wróbel. Pozdrawiam Marta Sałatowska

"Żagle" to pracownia psychologiczna prowadzona przez profesjonalistów, psychologów, psychoterapeutów, socjoterapeutów i pedagogów z wieloletnim doświadczeniem w pracy terapeutycznej indywidualnej i grupowej. Wykorzystuje metody wielu podejść psychoterapeutycznych. W ofercie pracowni jest psychoterapia, warsztaty psychologiczne, treningi umiejętności miękkich oraz szkolenia dla firm i instytucji.

 
 
 

Comments


Featured Posts
Recent Posts
Search By Tags
Follow Us
  • Facebook Classic
  • Twitter Classic
  • Google Classic

http://swiatlopana.com/2330/jezu-ty-sie-tym-zajmij-o-zaufaniu-bogu/

 

Jak nauczyć się modlić i być wysłuchanym? Odkryjmy piękno modlitw i doświadczmy ich skuteczności. Wielu świętych i zwykłych ludzi doświadczyło Bożego Miłosierdzia. O tym pisała m.in. Św. Faustyna (Łagiewniki), Sł. Boży ks. Dolindo Ruotolo (Neapol), który cieszył się szacunkiem Ojca Pio z San Giovanni Rotondo. Święto Miłosierdzia Bożego ustanowił Papież Jan Paweł II. Skuteczne Koronka do Miłosierdzia Bożego, Święto Miłosierdzia, modlitwa w Godzinę Miłosierdzia, obraz z podpisem "Jezu, ufam Tobie"

 

http://jezuufamtobie-tysietymzajmij.blogspot.com/2011/10/jezu-ufam-tobie-ty-sie-tym-zajmij-pros.html

5 krótkich westchnień do Matki Boskiej

Pośredniczko nasza przez Bogiem, żywa krynico rozlewająca strumienie łask, o Maryjo!
– módl się za nami.
Wspomożenie wiernych, źródło wiecznego pokoju, o Maryjo!
– módl się za nami.
Oświecenie grzeszników, pochodnio łaski i zbawienia, o Maryjo!
– módl się za nami.
Uzdrowienie chorych, skuteczne lekarstwo zranionej duszy, o Maryjo!
– módl się za nami.
Pocieszycielko strapionych, osłodo w boleściach życia, o Maryjo!
– módl się za nami.

Get social with us!
  • Facebook Clean Grey
  • Twitter Clean Grey
  • LinkedIn Clean Grey
Odmawiamy codziennie całą Koronkę do Miłosierdzia Bożego, albo przynajmniej jeden dziesiątek za osoby myślące o samobójstwie.

Modlitwa o pogodę ducha

Boże, użycz mi pogody ducha,
abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić,
odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić
i mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.

Żyjąc w teraźniejszości,
ciesząc się bieżącą chwilą,
przyjmując przeciwności jako drogę do pokoju,
biorąc ten grzeszny świat takim, jaki jest – jak to czynił Jezus,
a nie takim, jaki chciałbym mieć.

Ufając, że On uczyni wszystko dobrym, jeżeli poddam się jego woli
i że mogę być szczęśliwy, w pewnym stopniu już w tym życiu,
a w pełni razem z Nim w wieczności.

Amen.

bottom of page